Kiedy dziecię jest na świecie
To się wszystko zmienia, wiecie?
Taka maleńka istota,
A namiesza, a namota.
Bezbronna, mała Kruszyna.
Czasem: Saper, pomóż! Mina!
Jednak co by się nie działo,
Jakby bardzo się nie chciało
Złościć, winić, drażnić, szlochać
Można tylko jedno: KOCHAĆ.
Wszystko inne przy tym blednie.
Trudy, znoje? Co za brednie.
Gdy w ramionach cały świat
Pozostałość - mglisty ślad.